piątek, 4 kwietnia 2014

Noe



Poszliśmy  w poniedziałek na film 3D.
W ramach nauki angielskiego próbowałam coś wyłapać, z tego co mówili .

Mam wrażenie,że Amerykanie mówią szybciej i mniej wyraźnie.
Pojedyncze słowa wyłapywałam.

Kiedy ach kiedy będę wszystko rozumieć buuuuu.....



Tak wygląda plakat ściągnięty ze strony Multikina

l




Historia biblijna, 3D, trochę za wolne tempo akcji jak dla mnie.


Link do strony Multikina, jakby ktoś chciał zajrzeć
i komentarze do filmu :-)

http://multikino.pl/pl/news/zobacz-zwiastun-do-filmu-noe-wybrany-przez-boga/


4 komentarze:

  1. Oj, Krysiu, slang amerykanski juz dawno przestal byc jezykiem angielskim i ewoluowal do praktycznie osobnego jezyka.
    Pamietam, kiedys prowadzilam rozmowe telefoniczna ze Szwajcarem i mimo, ze mowil "po niemiecku", musialam go poprosic, zeby bardziej sie postaral, bo nie zrozumialam ani slowa. A bardzo dawno temu, na poczatku pobytu tutaj, kiedy porozumiewalam sie wylacznie po angielsku, poproszono mnie na tlumacza (he he he) do Australijczyla. Poleglam! Nie wiem, po jakiemu on gadal, ale angielski to na pewno nie byl, a nawet nie amerykanski. Znow musialam prosic, zeby postaral sie "bardziej po angielsku", wtedy troche zrozumialam. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-)))
      Ech , to tak jak u nas w Polsce z góralami :-)))
      Fajne przygody miałaś :-)
      Wezmę pod uwagę, bo ten amerykański też mi się wydaje jakiś taki inny...

      Usuń
    2. No właśnie to jest taki slang :)

      Usuń
    3. O, rany !
      I czego ja mam się uczyć ??

      Usuń